Maraton „Trzynasty Unijny” – podsumowanie

Kolejna edycja maratonu po Górach Świętokrzyskich już poza nami. Tak trudnych warunków terenowych jeszcze chyba nie było w historii imprezy, której główną atrakcją jest niezwykle popularny „Twardziel Świętokrzyski” na dystansie 100km z Gołoszyc do Strawczynka. Wśród uczestników nadano mu tytuł „TRZYNASTY BŁOTNY”. Do niemal ostatniej chwili jego organizacja wisiała na przysłowiowym włosku, gdyż po śniegu i długich, intensywnych deszczach w kilku miejscach skromne strumyczki zamieniły się w rwące, głębokie potoki. Wystarczyło jednak dwudniowe rozpogodzenie, by wody znacznie opadły i po wielu perypetiach organizacyjnych podjęto jedynie słuszną decyzję – STARTUJEMY. Dzięki dużemu wysiłkowi Dariusza Zmorzyńskiego udało się sprawdzić szlak i uzupełnić braki w oznakowaniu trasy. Kilkanaście osób przestraszyło się chyba trudnych warunków i w ostatniej chwili wycofało się ze startu, co zaraz wykorzystali inni, którzy wcześniej nie mieli szczęścia przy zapisach. Ciężar organizacyjny wzięły na siebie Oddział Świętokrzyski PTTK w Kielcach, Wyższa Szkoła Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych w Kielcach oraz Samorządowe Centrum Kultury i Sportu w Strawczynie. Dużej pomocy udzieliły gminy Strawczyn, Bieliny, Zagnańsk, Masłów, Miedziana Góra i Baćkowice oraz sponsorzy szczególnie przedsiębiorstwo Handlowo-Techniczne SUPON z Kielc i firma Olimp Sport Nutrition produkująca odżywki i suplementy diety.

Twardziel Świętokrzyski”

Na „przepaku” po nocnym pokonywaniu Szczytniaka, Jeleniowskiej, Kobylej, Łysej Góry, Łysicy i Radostowej niektórzy tak „ubabrani” byli w błocie, że wyglądali jakby się w nim tarzali. Wystartowało do tej ekstremalnej konkurencji 146 turystów, a metę w Strawczynku zdołało osiągnąć 115-tu, co było dla organizatorów sporym zaskoczeniem, gdyż prawie 70% z nich mierzyło się z tym dystansem, jeszcze w tak trudnych warunkach, po raz pierwszy. Wśród nich były 22 kobiety. Pierwszy na mecie pojawił się po 13 godzinach i 30 minutach o 9.30 Robert Gołąb reprezentujący Stowarzyszenie Aktywny Ćmińsk. Gdyby organizatorzy, zresztą zgodnie z regulaminem, nie wstrzymywali go na nocnych punktach kontrolnych, byłby jeszcze o półtora godziny wcześniej. REWELACJA. O 13.10 zameldowały się w Strawczynku dwie pierwsze panie Pałacha Anna i Wierzbicka Beata – obydwie z Sandomierza. Ostatni piechurzy meldowali się tuż przed 19.00, ale podjęto decyzję o wydłużeniu limitu czasowego z powodu arcytrudnych warunków terenowych. Jeden uczestnik z Nowego Sącza miał olbrzymiego pecha, zmuszony był do poddania się, z powodu kontuzji, po pokonaniu 92km. Przebieg tej ekstremalne próby nadzorował Andrzej Żeleźnikow.

Unijna 50-tka”

Konkurencji rozgrywanej tylko w dzień na dystansie 50km dopisało szczęście, gdyż było dość pogodnie i znacznie mniej błota, chociaż też nie brakowało grzęzawisk i bajorek. Można było jednak już podbiegać i pierwszy w Strawczynku Michał Koniarz z miejscowości Brzeg pokonał dystans w ciągu 4 godzin i 49 minut. Ciekawostką był start starosty kieleckiego Michała Godowskiego z małżonką Agnieszką. Łącznie wystartowało 57 osób – wszyscy pokonali dystans, chociaż zdarzyło się kilka przypadków że, mniej wytrawni piechurzy, trochę błądzili i ominęli niektóre punkty kontrolne.

Spacer z Przewodnikiem”

Około 80-ciu osób z Klubu Turystów Pieszych „Przygoda”, Stowarzyszenia Aktywny Ćmińsk i mieszkańców gminy Strawczyn podzielonych na mniejsze grupy pod opieką przewodników świętokrzyskich Andrzeja Toporka, Grażyny Dziółko i Jerzego Pabiana wędrowała na dystansie 18km z Oblęgorka do Strawczynka, dopingując jednocześnie maratończykom na trudnych ostatnich kilometrach przed metą.

***

Jak co roku wśród uczestników nie zabrakło członków KTP „Przygoda”, gdzie zrodził się pomysł organizowania tej ogólnopolskiej imprezy turystycznej. „Twardzielami Świętokrzyskimi” zostali Anita Karcz, Marta Faliszewska, Marcin Duda i Kazimierz Sławiński, natomiast „Unijną 50-tkę” ukończyła Urszula Zychowicz i Grzegorz Krochmal. Tym razem postanowiono wyróżnić nagrodami rzeczowymi osoby, które w nawiązaniu do liczby zorganizowanych dotychczas maratonów, miały na imprezie coś wspólnego z „13”. Główną – trzydniowy pobyt dla dwóch osób w hotelu „Stary Młyn” w Suchedniowie otrzymał Marcin Bubel z Wrocławia, który miał numer startowy 13. Wyróżnieni zostali też trzynasty w kolejności docierający do mety, ten który metę osiągnął o godzinie trzynastej itp. Szczególne brawa otrzymali nagrodzeni Wojciech Pasek z Końskich – jedyny, który startował we wszystkich trzynastu edycjach maratonu oraz Wiesław Tokar z Miedzianej Góry też jedyny, oprócz przewodniczącego komitetu organizacyjnego i zarazem pomysłodawcy imprezy Ryszarda Łopiana, który pracował przy zabezpieczaniu przebiegu wszystkich trzynastu edycji imprezy. Na mecie wiele humoru wnieśli przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Szwejka i Sztuk Wszelakich w Kielcach, którzy pięknie umundurowani, śpiewali, tańczyli, gratulowali, docierającym do mety oraz rozdawali ufundowane przez Czeską Centralę Ruchu Turystycznego w Warszawie przewodniki po Republice Czeskiej, która była popularyzowana w tym roku. Także Punkt Informacji Europejskiej Europe Direct- Kielce przygotowało konkurs wiedzy o Unii Europejskiej, szczególnie o Republice Czeskiej. Wygrała ten konkurs Czubińska Hanna z KTP „Przygoda”. Każdy z uczestników, który pokonał 50km otrzymywał pamiątkowy medal, a ci co pokonali 100km także statuetkę i certyfikat „Twardziel Świętokrzyski”.

Organizatorzy dziękują za patronaty honorowe, wszystkim sponsorom i wspierającym maraton oraz członkom PTTK z Oddziału Świętokrzyskiego i studentom WSE,PiNM w Kielcach biorącym bezinteresownie udział w zabezpieczeniu przebiegu imprezy.

DO ZOBACZENIA ZA ROK.